niedziela, 30 stycznia 2022

Psychologia inwestowania - Kult guru

     Na początku chcę zapisać, że notatki powstają na szybko z poszczególnych fragmentów książki. Wszystkie ciekawe, ważne fragmenty chcę skomentować, aby lepiej zapamiętać i móc wrócić do tego za jakiś czas. Mam nadziej, że to dobra recepta na lepsze zrozumienie i zapamiętanie wiedzy z tej i każdej kolejnej książki.

    Kult guru - fragment z pierwszej części czyli: Poznaj samego siebie. Po przeczytaniu zacząłem się zastanawiać nad osobami, które śledzę i obserwuje na wielu kanałach społecznych oraz czy znam jakiegoś inwestora, który ma na prawdę długą historię sukcesów. Nie myślę tu o nieomylności, ale raczej o radzeniu sobie w różnych cyklach koniunkturalnych. Muszę na to zwrócić uwagę i to lepiej weryfikować. Jeśli chodzi o światowych mało omylnych inwestorów na pewno przychodzi na myśl najbardziej znany Warren Buffet oraz jego ziomki przed 100. Czy jest ktoś na GPW ze stażem chociażby 25-letnim? Większość z osób które obecnie obserwuje ma doświadczenie kilku - kilkunastoletnie. Pamiętam, tylko jednego "guru", który wspominał o tym, że zaczynał przed kryzysem w 2007 roku, ale wtedy miał ogromne straty a później mamy jednak dosyć stałą sytuację gospodarczą. Mam wrażenie, że obecnie sytuacja mocno się zmienia (wzrost stóp procentowych, zmniejszenie dodruku pieniądza) i będzie to okres zmiany ekipy znanych inwestorów. Mam nadzieje, że uda mi się zadać takie pytanie któremuś z obserwowanych  przeze mnie "guru": Czy Twoje podejście do inwestowania zmieni się w obliczy zmiany sytuacji na giełdzie czy raczej zmniejszysz zaangażowanie w rynek i poczekasz na powrót sprzyjających czasów?   

sobota, 29 stycznia 2022

Powrót.

    Poprzednim razem już nie pamiętam czego zabrakło, ale za pewne konsekwencji i jasno określonego celu. Tym razem cel jest jasno sprecyzowany i bardzo samolubny. Chcę pisać tego bloga w celu porządkowania wiedzy (przemyślenia z przeczytanych książek, strategię inwestycyjne oraz aktualna ocena rynku - mój nastrój oraz emocje towarzyszące podejmowanym decyzją). 

    Jako zapowiedź kolejnego wpisu poniższe zdjęcie powinno być wystarczające:


Po przeczytaniu kilkudziesięciu pierwszych stron na pewno mogę stwierdzić bez wątpliwości, że jest to ciekawa pozycja. Kończąc ten wpis przywołam krótki fragment, który szczególnie wpadł mi do głowy: "...Ale <<normalny>> w dowolnym czasie oznacza jedynie średnią z przeszłości. Nie nadaje się do zmiennych warunków, gdzie aktualna lub przyszła <<normalność>> może być czymś zupełnie innym."